Strona głównaBLOGPoradyZwierzęta a aloesKońskie zdrowie - lek. wet. Maciej Zabrzyjewski
Weterynaria, podobnie jak medycyna ludzka, dzieli się na specjalności, szkoły i metody leczenia. W mojej praktyce konwencjonalne metody leczenia chętnie wspieram medycyną naturalną. O ile w leczeniu ludzi ma ona coraz większy udział, to w polskiej praktyce weterynaryjnej jest w dalszym ciągu niedoceniana.
W rozwiniętych krajach azjatyckich, UE czy Ameryki Północnej lekarze weterynarii za wiedzą i zgodą, a często na wyraźną prośbę właścicieli chorych zwierzàt stosują nieinwazyjne, naturalne metody leczenia, np.;
- izopatię, nowoczesną gałąź homeopatii z wykorzystaniem śladowych ilości środków farmaceutycznych,
- terapię segmentalną – doświadczenia medycyny wschodu łączone z osiągnięciami współczesnej neurologii
- oraz fitoterapię.
Zwłaszcza w przypadku pierwszej i trzeciej z wymienionych metod terapeutycznych, dzięki technologii produkcji, która pozwala zachować biologiczną aktywność aloesu, spora grupa produktów Forever Living Products wyśmienicie nadaje się do tych celów. Efekty terapeutyczne są zazwyczaj dobre, czasem bardzo dobre, a niekiedy zaskakująco skuteczne. Od wielu lat współpracuję z Tą Fajną Fundacją (TFF), która opiekuje się niepełnosprawnymi i ludźmi z problemami z adaptacją społeczną.
Prawo do dobrej pielęgnacji i leczenia jest na początku listy. Kadra Fundacji docenia możliwości medycyny naturalnej w wydaniu weterynaryjnym. To powody, dla których chętnie im pomagam.
Kilka z tamtejszych koni miało wcześniej nabyte (przed przyjazdem do TFF), dosyć poważne dolegliwości:
Enigma sp. – pourazowe, przewlekłe zapalenie stawu pęcinowego (zwapnienie główki, niedobór mazi stawowej), a w efekcie niemijającą kulawiznę. Miała już szesnaście lat (odpowiednik pięćdziesiącioletniej kobiety) i nigdy do tej pory nie była źrebna.
Wojak wlkp – pourazowe wieloletnie obrączki wyższe (zwapnienia kości przedramiennych), w następstwie czego zwyrodnienia stawów pęcinowych i oczywiście poważną, utrzymującą się od ponad roku kulawiznę. Konie te były wcześniej leczone metodami konwencjonalnymi. W obu przypadkach koszty tych kuracji były bardzo wysokie.
Te oraz kilka innych koni objęliśmy półroczną kuracją produktami Forever. Sponsorem produktów było FLPP.
Korzystaliśmy z Forever Freedom, Aloe Berry Nectar, Aloe First, Aloesowej Emulsji Rozgrzewajàcej, Galaretki Aloe Vera, Aloe MSM Gel i z innych. Jak zapewne Państwo się domyślają, jest się czym pochwalić. U wszystkich koni zaobserwowaliśmy poprawę. U Wojaka i Enigmy nawet bardzo dużą. Oba konie przestały kuleć i wróciły do (lekkiej w ich przypadku) pracy.
Enigma została mamą, a zarówno ciąża, jak i poród przebiegły bez komplikacji (na zdjęciu Enigma sp. – mama i jej córka – sp. Evita po mlp. Emigrant). Jeżeli u koni z tak poważnymi i opierającymi się wcześniejszym intensywnym oraz kosztownym próbom leczenia dolegliwościami uzyskaliśmy tak znaczną poprawę, to warto się zastanowić, jakie efekty terapeutyczne można by osiągnąć u lżej kontuzjowanych zwierząt lub w ich profilaktyce i regeneracji. Oczywiście, w żadnym przypadku opisanych rezultatów nie wolno traktować jako zweryfikowanej metody leczniczej. Żeby mogło to mieć miejsce, należałoby poszukać potwierdzenia w badaniach klinicznych. Ze względu na duże różnice metabolizmu organizmów ludzkich, jak i poszczególnych gatunków zwierząt, wszelkie działania lecznicze z wykorzystaniem produktów aloesowych należy skonsultować z lekarzem weterynarii.
A teraz kilka praktycznych wskazówek dla koniarzy, dotyczących pielągnacji i „małej weterynarii” rodem ze stajni Tej Fajnej Fundacji w Stoczku Łukowskim.
Aloesowe Mydło w Płynie i Szampon Aloe-Jojoba:
- używamy często zarówno do punktowego mycia, jak i do całościowych kąpieli. Nie dodajemy środków grzybobójczych. Nie zauważyliśmy żadnych reakcji alergicznych. Sierść i włosie długie nabierają połysku. Skóra pozostaje zdrowa. Przy pielęgnacji sromów i puzder korzystamy z tych samych środków.
- Z utrapieniem ciepłego sezonu, którym są meszki, muchy końskie i inne podobne pasożyty powodujące bąble na szyi, w pachwinie, na linii popręgu i reszcie ciała, będące przyczyną bolesności, swędzenia i nerwowości koni, radzimy sobie przy pomocy Aloe First. Przed naniesieniem tego środka myjemy koniom skórę, a następnie miejscowo spryskujemy obficie preparatem. W przypadku koni, które płoszy dźwięk atomizera, wylewamy płyn bezpośrednio na dłoń i tak go nanosimy (nawet kilka razy dziennie).
- Aloe First i Galaretki Aloe Vera używamy jako środków przyspieszających gojenie drobnych ran i skaleczeń. Aloe First służy nam również w problemach z obtarciami kłębu i obcierkami pod popręgiem. Również koniom, u których występują opoje, oraz tym z tendencją do powracających kontuzji ścięgien zginaczy nadpęcia robimy aloesowe kompresy pod luźną owijkę.
- Aloesowa Emulsja Rozgrzewająca znakomicie nadaje się jako wcierka rozgrzewająca i z naszego doświadczenia wynika, że jest bezpieczna. Państwu i pozostającym pod Państwa opieką koniom życzę dużej satysfakcji z produktów Forever Living Products!
Lek. Weterynarii Maciej Zabrzyjewski
Macej Zabrzyjewski jest absolwentem wydziału weterynarii Warszawskiej Akademii Rolniczej i byłym pracownikiem Instytutu Parazytologii PAN. Dużymi zwierzętami zajmował się między innymi w Norwegii. Obecnie praktykuje i przyjmuje w Klinice Małych Zwierząt w warszawskim Wawrze.
Cały art. czytaj materiały dodatkowe
czytano: 23182 razy
autor: FLPP Poland
data dodania: 2006-11-28 14:39:34
Zbuduj firmę, którą odziedziczą Twoje dzieci, Być może od razu zaczniesz prowadzić swój własny biznes Forever. Współpraca z FLP umożliwi Ci prowadzenie własnej niezależnej działalności biznesowej, pozwalającej bezkonfliktowo łączyć życie zawodowe i rodzinne. Rozpoczynając współpracę z Forever nic nie ryzykujesz, nie inwestujesz finansowo i nie podejmujesz ryzykownych zobowiązań. Połączyliśmy życie prywatne z pracą bo jak się okazało - jest to przyszłość jeżeli chodzi o biznes. Zobacz link Kariera - https://www.aloetech.pl/kategorie/KARIERA