O rany Julek! - jak mówi moje dziecko, gdy napotka przy odrabianiu matematyki problem wielkości Mount Everestu. Zawsze mam ochotę wydać taki sam okrzyk, kiedy kolejna osoba zadaje mi to właśnie pytanie.
Zamiast tego odpowiadam także pytaniem: "A czego się Pani po Garcinii spodziewała, kupując pierwsze opakowanie?" I na ogół słyszę, że "utraty apetytu" lub "zmniejszenia uczucia głodu" lub brutalnie uczciwe "że schudnę".
Wszystkie te osoby przysięgają przy tym, że łykają kapsułki Garcinii zgodnie z zaleceniami, czyli pół godziny przed trzema głównymi posiłkami dnia, popijając woda. I co dalej? - pytam. Jakie są te trzy główne posiłki? Czy zawierają niewiele tłuszczu i cukrów, a dużo warzyw i owoców? Na ile kalorii dziennie zdecydowała się Pani przy swojej diecie? Ile pije Pani wody? Czy oprócz tych trzech głównych nie ma czasami kilku innych w ramach tak zwanego "pojadania"? Jaką formę aktywności ruchowej Pani wybrała - może spacery, aerobik albo basen? Odpowiedzią jest zazwyczaj lekkie zdziwienie, podbarwione jak gdyby lekką urazą - jak to, sama łykanie Garcinii nie wystarczy?
Otóż - nie wystarczy. Jeszcze raz ponawiam apel, aby nie traktować Forever Garcinii Plus jako "cudownych pigułek no odchudzanie". Forever Garcinia Plus nie odchudza - ona tylko POMAGA wyszczupleć, a to bardzo duża różnica! Proponuję wrócić do artykułów promocyjnych o Garcinii w naszym czasopiśmie sprzed mniej więcej roku i przeczytać je uważnie jeszcze raz- Do tego, co już zostało nie raz o Garcinii powiedziane, dorzucę kilka tylko uwag:
Dla tych, którzy łykają Garcinię pół godziny przed jedzeniem z nadzieja na to, że stracą apetyt i będą mogli zjeść mniej:
Tak, Garcinia to potrafi poprzez naturalne działanie zawartego w niej naturalnego kwasu (-) hydroksycytrynowego na metabolizm wątroby i co z tego wynika - na tzw. ośrodek sytości w układzie nerwowym.
Nigdy jednak nie następuje to po pierwszej kapsułce! Ponieważ mamy do Czynienia z dość łagodnym działaniem substancji całkowicie naturalnej (bardzo podobnie jak w przypadku miąższu aloesowego) należy uzbroić się w cierpliwość, która to cierpliwość czasami rzeczywiście trwa aż dwa albo i trzy opakowania...
Co możemy zrobić przez ten czasz Próbować stopniowo ograniczać objętość posiłków sprawdzając, czy nasz ośrodek sytości już jest na to gotowy. Bardzo wskazane są tutaj: żelazna konsekwencja i spora dawka silnej woli (np. w Czasie Świąt Wielkanocnych, czy na imieninach u cioci. Uwaga! Nie pijemy alkoholu! Stwierdzono, że bardzo źle wpływa on na regulacyjne działanie kwasu (-) hydroksycytrynowego na wątrobę i opóźnia efekty Garcinii Plus).
I jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz: kwas (-) hydroksycytrynowy nie działa na ośrodek sytości u tych osób, których łaknienie ma podłoże EMOCJONALNE! Innymi słowy: Garcinia sprawdza się jako „odbieracz apetytu" u tych osób, których głód jest po prostu zdrowym objawem tego że żyją, wołaniem o jedzenie przez organizm, który przyzwyczaił się niestety jeść zbyt dużo.
Natomiast wszyscy ci nieszczęśnicy, który traktują jedzenie jako środek uspokajający (tabliczko czekolady po kłótni z mężem, porcja frytek i hamburger przed trudna rozmowa z szefem, góra kanapek na stole razem z zabraną do domu praca zlecona itd.) mogą poczuć się nieco rozczarowani, chociażby, dlatego, że sposób, w jaki działa Garcinia nie ma wiele wspólnego z lCH rodzajem głodu. Taki głód psychologowie nazywają "łaknieniem o podłożu emocjonalnym” w odróżnieniu od "łaknienia fizjologicznego".
Dla pokaźnej gromady nerwowych pojadaczy mam propozycję: a może spróbować choć trochę ukoić zszarpane nerwy jedząc np. magnez (Forever Nature-Min, Forever Lite popijane miąższem aloesowym)? Mam dla nich również dobra wiadomość: inne dobrodziejstwa czynione przez Forever Garcinię Plus są dla nich w pełni dostępne, a więc: usprawnienie metabolizmu tłuszczów, redukcja nadmiernego poziomu cholesterolu we krwi, możliwość przyspieszenia spalania tkanki tłuszczowej przy jednoczesnej budowie mięśniowej i tzw. efekt termogeniczny.
A że tych właśnie efektów nie widać na pierwszy rzut oka? No cóż, nie zawsze można mieć wszystko od razu. Czasami dobrze jest jednak zdawać sobie sprawę z tego, co dzieje się wewnątrz naszego organizmu... |
