FBO #480000109521
Infolinia: +48 22 212 86 35
FBO login

nowości

promocje

szukaj w opisach i tytułach

Produkty:
    Utwórz konto / Zaloguj

    O chromie, odchudzaniu i nie tylko... Dr Elżbieta Olejnik

    Strona głównaBLOGPoradyKontrola wagiO chromie, odchudzaniu i nie tylko... Dr Elżbieta Olejnik

    wielkość tekstu: A | A | A


    Temat „odchudzanie” jest w tej chwili bardzo na czasie ze względu na porę roku (przedwiośnie). Niemal wszystkie czasopisma kobiece zamieszczają różne przepisy i rady dotyczące odchudzania i słusznie, bo jak się ma odchudzać po zimie, to właśnie na przedwiośniu.

    Niedługo w księgarniach ukaże się moja książka na temat odchudzania. Powiem kiedy i gdzie, bo nie będzie jej w firmie Forever.  Ostatnie wykłady w naszej firmie, licząc od stycznia tego roku, były tak przeze mnie dobrane tematycznie, aby przygotować Państwa do tematu na przedwiośnie, to jest do odchudzania.


    I tak, w wykładzie z 22 lutego b.r. o tarczycy dr Krędzielak  Manikowska poinformowała, co się dzieje z człowiekiem, który ma niedoczynność tarczycy.

    Wniosek
    z tego wykładu jest następujący: osoba z niedoczynnością tarczycy nie ma po co zabierać się za odchudzanie.

    Nie mówimy tu o małej nadwadze, mówimy o takiej nadwadze, która przeszkadza żyć, ruszać się, chodzić po schodach, która powoduje puchnięcie nóg koło kostek, zadyszkę itp.

    Jeżeli dystrybutor ma klientkę z taką nadwagą, nie powinien sprzedać dla celów odchudzania ani jednej buteleczki pól zieleni, garcinii, czy puszki Lite’u. Zachowałby się bowiem bardzo nieuczciwie - gdyby to sprzedał.

    Powinien powiedzieć do takiej klientki: „idź na badanie krwi, niech ci tam oznaczą poziom hormonu tarczycy TSH. Jeżeli poziom ten będzie znacznie powyżej 6 jednostek międzynarodowych w mililitrze krwi, wszelkie czynności zwane "odchudzaniem" nie mają sensu.

    Tarczyca jest wtedy rozleniwiona i nic jej się nie chce, a jest to gruczoł, który steruje całym metabolizmem (przemianą materii). Są osoby, które twierdzą, że prawie nic nie jedzą a tyją. Tyją z niczego. I mówią prawdę, zwłaszcza gdy poprzedzone jest to kilkoma próbami odchudzania się.

    Przy
    niedoczynności tarczycy można się upaść na samych jabłkach. Jeśli wynik TSH jest zły, trzeba udać się niezwłocznie do endokrynologa, bo jest on naszym sprzymierzeńcem, nawet w odchudzaniu: zapisze nam hormon tarczycy.

    Niektóre nastolatki, które maja bzika na punkcie smukłej figury, wyłudzają nieraz taki hormon tarczycy od lekarza, lub kupują go na czarnym rynku. Efekt jest błyskawiczny - 20 kg w ciągu dwóch tygodni. Ale czy opłaca się za cenę życia mieć dobrą figurę ? Taka nastolatka ma małe szanse w przyszłości urodzić zdrowe dziecko. Taka kobieta ma natomiast wielką szansę umrzeć na raka tarczycy w wieku czterdziestu kilku lat. Szczupła sylwetka nie warta jest takiej ceny.

    Przy niedoczynności tarczycy dostaje się w majestacie prawa hormon tarczycy od endokrynologa. Trzeba pamiętać, że nie odchudzimy się nigdy w życiu, jeżeli nie wyregulujemy sprawy niedoczynności tarczycy, a siedemdziesiąt kilka procent Polek cierpi na niedoczynność tarczycy. Podstawową czynnością dla osoby, która chce zrzucić co najmniej 10 kg wagi, jest więc badanie krwi, aby zobaczyć, co się dzieje w organizmie i pójście do kogoś, kto zinterpretuje wynik tego badania. Jest to ważne, bo może mamy anemię ? O dziwo, bardzo często osoby otyłe są anemiczne.

    My, dystrybutorzy, dość często potrafimy już rozpoznać taką anemię po wyglądzie twarzy.

    Twarz jakby opuchnięta to twarz człowieka anemicznego.

    Należy mu podawać miąższ aloesu i pola zieleni.

    Przy pewnym doświadczeniu potrafimy po obserwacji naszych klientów spostrzec, że niektórzy z nich tyją na twarzy, a w talii jakby byli opasani warstwą tłuszczu.

    Niektóre panie tyją tak, jakby do pasa była to inna osoba, a od pasa inna. Taką panią należy natychmiast wysłać na badanie krwi. Taka otyłość jest to otyłość hiperestrogeniczna, a charakteryzuje się dużą tęgością w biodrach, w udach i w biuście.

    Na terenie Bawarii znaleziono w wykopaliskach taką charakterystyczną figurkę. Zamieszczają ją w encyklopediach. Otyłość hiperestrogeniczna jest bardzo kobieca.

    Czasami po urodzeniu dziecka następują jakieś zaburzenia hormonalne i kobieta nabywa skłonności do hiperestragenizmu i tyje właśnie w ten sposób (potężne uda). Proponowanie takiej osobie odżywki LITE, pól zieleni, garcinii, czy odchudzających owijań jest, łagodnie mówiąc, nieuczciwością.

    Jeśli widać dużą nierównowagę zdrowotną, należy namówić delikwentkę na skontrolowanie stanu zdrowia, a nie obiecywać, że po spożyciu czterech buteleczek garcinii będzie smukła i wiotka.


    Kwintesencją dzisiejszego wykładu jest stwierdzenie, że każdy z nas, i ten tu obecny i nasz klient, znajduje się w stanie pewnej równowagi.

    RÓWNOWAGA. To słowo jest przewodnie, gdy mówię o ODCHUDZANIU.

    Słowo równowaga składa się z dwóch części. Pierwsza dotyczy równości, a druga wagi. Kojarzenie tych pojęć stanowi bardzo istotny element życia, nie tylko odchudzania.

    Powstała nawet fundacja „Strażnicy wagi”. Ona to nie zgodziła się na tytuł mojej nowej książki, który miał brzmieć:
    "Na straży wagi".  

    Popularne stało się natomiast sformułowanie - "kontrola wagi". A w tym tkwi przecież sedno odchudzania.

    Organizm każdego człowieka, zarówno tego, co ma niedowagę, czy wagę idealną do jego wzrostu i konsystencji, jak i tego, i to najczęściej, kto ma nadwagę 5, 10 lub nawet 20 kg zaakceptował ten stan, nauczył się z tym żyć.

    Nie wierzycie mi ? To spróbujcie się odchudzić ! Praktyka wskazuje, że nie jest to łatwe. Na przykład ktoś ma nadwagę 25 kg. Złożyły się na nią różne przyczyny:
    - leczenie hormonalne,
    -leczenie w czasie ciąży,
    -apetyt w czasie karmienia piersią ("jedz ! jedz! będziesz miała więcej pokarmu").

    Próba zrzucenia na stałe choćby jednego kilograma kończyła się smutnym fiaskiem. Cóż z tego, że kosztem nieludzkich wyrzeczeń i mąk straciło się 1 -2 kg, kiedy poprzednia waga wracała z byle powodu na zasadzie efektu gry  "jo-jo". Efekt ten występuje u osób, które nie chcą zrozumieć, co to jest stan równowagi organizmu.

    Każda waga, której nie jesteście w stanie się pozbyć jest waszą wagą równowagową. Wasz organizm zgodził się na nią. Organizmu nie obchodzi, że wasze BMI (body mass index) wynosi ponad 30 i za1icza was do otyłych, on się po prostu nauczył z tym żyć, żeby przeżyć.

    U człowieka z nadwagą występują różne brzydkie zjawiska. Masy . trójglicerydów, które krążą we krwi, organizm rozlokowuje gdzie może. Upycha je, a to w arteriach, a to w tkance nerwowej, co im też nie służy.

    W pewnym momencie organizm ma do wyboru:
    - albo podupaść,
    - zupełnie zbankrutować,
    - albo nauczyć się żyć w nowej rzeczywistości, z takim nadmiarem trójglicerydów w środku.
    Na ogół wybiera to drugie. Przypadek pani ze wzrostem 164 cm i z wagą 95 kg jest niewątpliwie patologia a mimo to ta pani nie może schudnąć ani jednego kilograma. Jeżeli schudnie przy pomocy naszej firmy, albo przy pomocy różnych ziół, to później organizm, jakby złośliwie, wraca do punktu wyjścia, czyli do wagi pierwotnej, a nawet ponadto robi pewien zapas.

    W mojej książce „Aloesowy przewodnik po zdrowiu i urodzie” narysowałam wagę szalkową, którą traktuję jako przykład równowagi. Równowaga metaboliczna człowieka z dużą nadwagą jest właśnie taką wagą, która ustaliła swoją równowagę w ten sposób, że jedna szalka jest niżej, a druga wyżej.

    Trudy odchudzania się, polskiego odchudzania się, niejedzenia przez pewien czas, można porównać do tej wagi, gdy się ją naciśnie i puści. Pochwieje się ona kilka razy, a potem wróci do poprzedniego położenia. Ale w przypadku żywego organizmu przyjmie położenie jeszcze mniej korzystne, co oznacza brak efektu odchudzania się



    Co trzeba zrobić, aby schudnąć ? Trzeba dać organizmowi nowy rodzaj równowagi. Dziś właśnie będziemy o tym mówić.

    W naszej firmie wiele osób odchudziło się, jedząc LITE (tj. odżywkę niskokaloryczną, zapobiegającą wyniszczeniu organizmu w czasie odchudzania, dającą organizmowi to, co mu codziennie potrzebne i zabezpieczającą przed tym, żeby włosy nie zaczęły wypadać, a zęby nie zaczęły się ruszać.

    Zaraz wprowadzeniu LITE na rynek klienci rzucili się na ten produkt i wiele osób straciło wiele na wadze. Obserwowałam niektórych z nich. Przy promocji tej odżywki występowali z entuzjastycznymi oświadczeniami, że ważyli 95 kg - teraz ważą 63 kg.

    Nie widuję ich teraz. Oni wrócili do swojej poprzedniej w nie koniecznie 95 kg.

    Mnie też się to zdarzyło. Ważyłam 90 kg, schudłam 27kg. Chwaliłam się tym w mowie i na piśmie, ale mój organizm nie akceptował 63 kg. Przesadziłam z odchudzaniem, było mi bez przerwy zimno, miałam bardzo duży spadek odporności, bolało mnie bez przerwy gardło i nie chciało mi się wychodzić z łóżka. Musiałam wrócić do 70 kg i teraz pilnuję tylko, żeby nie przekroczyć tej wagi. Jest to mój zupełnie nowy rodzaj równowagi.. Doprowadzenie do tej nowej równowagi było możliwe dzięki temu, że dostałam do ręki przede wszystkim aloes i LITE.

    U wielu ludzi następuje na początku naruszenie równowagi wagowej, zazwyczaj z powodu niedoboru składników mineralnych lub mineralno-witaminowych, które to niedobory doprowadziły do nadwagi. Jeżeli takiej osobie z niedoborami i nadwagą podamy LITE to nabierze ona ogromnego apetytu na LITE, bo organizm gwałtownie dąży do uzupełnienia tych niedoborów poprzez LITE .

    Człowiek staje się w takim przypadku ofiarą" Forever LITE". Trzeba w takim przypadku przeczekać ten okres łapczywego uzupełniania niedoborów i nie wpadać w panikę. Nasze cywilizacyjnie niedożywione, ale grube organizmy. którym brak jest magnezu (Mg), chromu (Cr), cynku (Zn), różnych aminokwasów gdy dostaną wreszcie to, czego im tak długo brakowało, rozsmakowują się w tym nowym pokarmie.

    Apetyt należy zaspakajać produktami wartościowymi - należy nauczyć się zagryzać swój głód na przykład warzywami, niezbyt słodkimi owocami, należy nauczyć się pić wodę nawet przy strasznych atakach głodu, ponieważ człowiek cywilizowany za mało pije.

    Nasz organizm nie ma odrębnej sygnalizacji na głód i odrębnej na pragnienie. Bardzo wiele sygnałów pragnienia odbieranych jest jako głód. Coś ssie w żołądku i od razu je się - zamiast pić, a organizm wołał  "pić!".

    Ludzie z reguły za mało piją i stąd jesteśmy totalnie przesuszeni.

    Dr Henderson opowiadał o sąsiedzie, który nie mógł schudnąć, a któremu doradzał na odczepnego, aby - gdy poczuje głód - pił wodę. Ten człowiek schudł po miesiącu 15 kg. Był zachwycony. Okazało się, że miał przesuszony organizm i odbierał sygnały pragnienia za sygnały głodu.

    Jestem pewna, że nikt nie rozróżnia tych sygnałów z wyjątkiem okresów wielkich upałów.

    Ale jest łatwy sposób na dokonanie tego rozróżnienia: gdy zechce nam się jeść, napijmy się 3/4 szklanki wody. I sprawdźmy na jak długo to nas nasyci. Oczywiście nie ta pierwsza szklanka, nie druga i nie dziesiąta. Trzeba to powtarzać na przykład przez miesiąc. Sięgajmy po 3/4 szklanki wody, a nie po pizzę lub po pączka. A może głód się już nie odezwie ? Pierwsze szklanki nie będą próbnikiem - dlatego, że organizm będący w stanie przesuszonej równowagi nie uwierzy tak łatwo, że dajemy mu coś odpowiedniego.

    Równowaga żywego organizmu to jest coś tak precyzyjnego, coś tak idealnie skonstruowanego, że rzeczywiście trzeba włożyć sporo wysiłku, żeby zmienić ten stan. W związku z tym przyjmujemy za pewnik, że każdy, nawet najbardziej otyły, jest "w stanie pewnej równowagi" a każdy organizm nauczył się żyć w warunkach tej równowagi i nie ma ochoty tego zmieniać. Po prostu, nauczył się żyć z tymi arteriami zarosłymi cholesterolem i z trójglicerydami obłożonymi na biodrach i na brzuchu.

    W związku z tym, pomijając na razie sprawę tego, że odchudzanie nie ma nic wspólnego z głodowaniem, bo to jest oddzielny, duży temat, postarajmy się ustalić w jaki sposób dokonać zmiany równowagi, tzn. w jaki sposób schudnąć efektywnie. Jeżeli nie potrafimy przestawić swojego organizmu na inną równowagę to będziemy mieli "efekt joja". Bardzo typowym przykładem tego efektu jest odchudzanie przez niejedzenie. Nie jemy, nie jemy, nie jemy, chodzimy na czworakach, ale nie jemy i schudniemy - 8 kilogramów. Nie ma się czym chwalić, bo za chwilę zyskamy 12 kg w ramach dążenia organizmu do odzyskiwania utraconej równowagi, to jest utraconej wagi.

    Nastolatki w wieku 12-16 lat i panie dojrzałe w okresie 48- 52 lata mają prawo mieć więcej tłuszczyku. Nigdy nie należy odchudzać się w tym okresie, bo organizm tak właśnie rozwiązuje swoje problemy estrogenowe . Nie pozwólmy swoim córkom i wnuczkom na odchudzanie się w podanym powyżej okresie, bo odchudzaniem w tym okresie można sobie tylko zaszkodzić.

    Ale co można zrobić z nastolatką, która widzi Claudię Schieffer i chce koniecznie mieć jej figurę ? Otóż robi się takie oszustwo, które nie może zaszkodzić, a rozwiąże problem. Podsuwa się takiej dziewczynie LITE jako środek odchudzający.

    Dr Kraczka powie nam w następnych wykładach ile dziewczyn zamierzających popaść w anorexię, neryosę, albo stojących już na skraju tej choroby udało się uratować dzięki podaniu LITE jako środka odchudzającego. Ma to miejsce głównie wtedy, gdy dziewczyny nie chcą jeść, wyrzucają jedzenie i rodzina spostrzega daleko zaawansowany stopień tej choroby dopiero wtedy, gdy nastolatka traci miesiączkowanie. A jest to już stadium groźne dla organizmu. Obserwujcie więc swoje córki i wnuczki !

    Nasza generacja cierpi na syndrom przedwczesnego starzenia się:
    są czterdziestolatki, a nawet dwudziestolatki z tak zwanym  "rzadkim ciałem" . Są osoby z dużymi problemami dotyczącymi włosów, dziąseł (paradentoza) itp. To wszystko wynika z ogromnych niedoborów, z fatalnej, cywilizowanej diety.


    Są dwie metody ustalania nowej równowagi wagowej organizmu. Można je stosować oddzielnie ale najlepiej jest stosować je razem.

    Pierwsza metoda to totalna zmiana przyzwyczajeń dietetycznych.

    Odchudzanie nie jest aktem jednorazowym w postaci na przykład postanowienia, że od dziś przez trzy tygodnie będę się odchudzać. To nie miałoby sensu.

    Odchudzanie można porównać do kontraktu podpisanego z kimś na zawsze.

    Odchudzanie to zgoda zawarta ze sobą na zawsze na pewnego rodzaju zmiany. Jedynie taka umowa jest skuteczna, bo odchudzanie "akcyjne" doprowadza zawsze do poprzedniej wagi (efekt joja).

    Przy zmianie przyzwyczajeń dietetycznych w celu schudnięcia idealnie przydatne są produkty firmy Forever Living Products.

    Forever LITE

    LITE to najnowocześniejsza niskokaloryczna odżywka wielowitaminowa, wielomineralna i wieloaminokwasowa. Znajdują się w niej wszystkie "cegiełki" do zbudowania sprawnych mięśni, młodej skóry, zdrowej tkanki łącznej, gęstych włosów, systemu hormonalnego - ogólnie mówiąc - wszystkiego.

    LITE daje duże rezultaty przy odchudzaniu bez efektów ubocznych, jak n.p. obwisłość skóry. Wręcz przeciwnie, poprawia się jędrność ciała, stan dziąseł itp. Jedna porcja LITE ma wartość energetyczną 90 kcal, nadaje się zatem świetnie do odchudzania, a stanowi połowę dziennego zapotrzebowania na wszystkie składniki w nim zawarte. Dwie porcje stanowiłyby zaspokojenie całego zapotrzebowania dziennego, ale ja nie będę państwa namawiać na to.

    Ja, na przykład, na śniadanie przygotowuję sobie LITE na wodzie. Mówią, że jest niesmaczny, ale kto państwu obiecywał smaczne rzeczy. Aloes też jest przecież niesmaczny. Musimy się zdecydować, albo idziemy do cukierni albo do FLPP.

    MIĄŻSZ ALOESOWY

    W mojej książce  "Aloesowy przewodnik po zdrowiu i urodzie"  (nawiasem mówiąc, sprzedało się już ponad 30.000 egzemplarzy) jest rozdział dotyczący ukrytej hipoglikemii. Jego przypomnienie tutaj jest bardzo istotne, bo człowiek z ukrytą hipoglikemią nigdy się nie odchudzi, podobnie jak w przypadkach niedoczynności tarczycy, czy też hipoestrogenii.

    Różnice między tymi przyczynami niechudnięcia są też interesujące.

    Niedoczynność tarczycy widać po zrobieniu morfologii, hipoestrogenię widać po otyłych udach, a ukrytej hipoglikemii nie widać, ale objawy ukrytej hipoglikemii są bardzo charakterystyczne.

    Osobnik z tą chorobą (przyp. hipoglikemia), gdy nadejdzie pora posiłku,  najpierw robi się niespokojny, a potem rzuca się na swoje śniadanie w biurze, czy ciastko w cukierni, przy czym ma wyraz twarzy ostrzegający, że próba odebrania mu jedzenia skończy się morderstwem. Ci ludzie nie mogą pohamować żądzy jedzenia lub picia czegoś słodkiego. W tym momencie nie są oni w stanie myśleć o niczym innym, jak tylko o jedzeniu. Jeżeli zatem człowiek o pewnych porach dnia ma przeogromną chęć zjedzenia czegoś słodkiego, to znaczy, że jest ukrytym hipoglikemikiem.


    Na czym polega ukryta hipoglikemia?

    Nawet gdy ma się prawidłowy poziom cukru we krwi (mierzony rano na czczo  np. 90), a w ciągu dnia, w wyniku naruszenia pewnej równowagi organicznej ten poziom bardzo się obniża, organizm upomina się o jedzenie, zwłaszcza słodkie. Wtedy glukoza ze słodkiego pożywienia dostaje się szybko do krwi i poziom cukru we krwi wzrasta.

    Gdy ktoś stwierdza, że ma hipoglikemię, niech w momencie apetytu na coś słodkiego weźmie pół łyżeczki miodu. Już w trzy minuty po zetknięciu się miodu z błoną śluzową żołądka glukoza z miodu przedostaje się do krwi.

    Osoby, które nie zdają sobie sprawy z tego, że ich organizm wołał tylko o coś słodkiego, spożywają duże ilości jedzenia, za duże niż było to potrzebne organizmowi. A w takim przypadku organizm przeciwdziała i poziom cukru spada, następuje więc taka huśtawka.

    Aloes pięknie wyrównuje ukrytą hipoglikemie. Kto ma zamiar zacząć się odchudzać namawiam go na picie aloesu na jakiś okres przed rozpoczęciem odchudzania, n.p. dwa do trzech miesięcy przedtem. Spowoduje to uspokojenie tych szalonych ataków głodu hipoglikemicznego, bo pijąc aloes człowiek robi się spokojniejszy, bardziej wyciszony. Aloes pomaga tym, co  zajadają swoje stresy.

    Są jednak ludzie, którzy nie mają czasu i ochoty na długie kuracje odchudzające, poddają się natomiast chirurgicznemu zabiegowi odsysania tkanki tłuszczowej z fałdy na brzuchu.

    Ostrzegam, że po takim zabiegu mogą nastąpić ciężkie powikłania zdrowotne, jak n.p. zakrzepowe zapalenie żył głębokich. Gdyby komuś z państwa przyszedł do głowy taki pomysł, stanowczo od niego odciągam.

    Przyjdą kiedyś takie czasy, w których będzie się mówić, że w latach dziewięćdziesiątych naszego stulecia żyli tacy głupi ludzie, którzy myśleli, że jak sobie odessą (tłuszcz), tak będą szczupli.


    Sumując dotychczasowe wskazania, trzeba przedsięwziąć następujące kroki do uzyskania nowej równowagi wagowej:
    - na początek miąższ aloesowy dla uzyskania równowagi metabolicznej,
    - potem LITE jako posiłek pełnowartościowy a niskokaloryczny,
    - dalej GARCINTA PLUS, (główny temat dzisiejszego wykładu).
    uzupełniającym, lecz produktem ukierunkowanym. Ale, ponieważ nasza firma słynie z tego, że jej produkty są uzupełnieniem tego, czego brakuje nam w organizmie, dodano do GARCINII chrom.

    Każdy pierwiastek, którego jest w organizmie za mało, prędzej, czy później doprowadzi do otyłości. Na przykład niedobór cynku (Zn) spowoduje wypadanie włosów, u mężczyzn problemy z prostatą, problemy ze skórą i wreszcie ogromną otyłość. Niedobór cynku jest pośrednią przyczyną otyłości.

    Ale są i takie mikroelementy, takie pierwiastki, których niedobór jest bezpośrednią przyczyną otyłości. Do takich pierwiastków należy chrom. Chrom w różnych związkach chemicznych ma różne stopnie utlenienia, czyli różne wartościowości.

    Chrom może być jedno-, trój-, pięcio- i siedmiowartościowy, co oznacza się następująco:
         
    I Cr III Cr  V  Cr VII Cr
               
    Chrom jest niezwykle toksyczny,  jest trucizną, z wyjątkiem chromu o wartościowości trzy.

    Chrom trójwartościowy występuje w pożywieniu, n.p. w burakach. Jest to postać chromu bardzo łatwo przyswajalnego przez organizm. Dużo chromu jest w podrobach (w nerkach, w wątróbkach). Tutaj jednak jedna uwaga: w wątróbkach zwierząt zatrutych cywilizacją np. z niektórych farm drobiowych, więcej mamy szkód z trucizn niż korzyści z chromu i żelaza.

    Bogatym źródłem chromu są drożdże piwne. Drożdże te należy jednak zabić wrzątkiem, aby nie "żyły w przewodzie pokarmowym",  bo potrafią one zmieniać florę bakteryjną jelit. Drożdże piwne w tabletkach można dostać w sklepach ze zdrową żywnością i ewentualnie w aptekach.

    Chrom jest bardzo wrażliwy na przegrzanie w trakcie procesu technologicznego produkcji drożdży piwnych. Jeżeli w trakcie produkcji drożdże te zostaną przegrzane, to będą już nieczynne i będą nieprzydatne dla ludzkiego organizmu. Tak samo, gdy za długo gotuje się barszcz w aluminiowym garnku, lub spożywa się cynaderki z puszki; tam już nie ma aktywnego chromu.

    Obecnie stwierdza się, że na 10 osób 9 ma niedobór chromu trójwartościowego, a dawniej wystarczyło zjeść dwa razy w tygodniu jarzynkę z buraków, aby organizm nasycił się chromem. Obecnie nie wystarczy jeść nawet przez cały tydzień buraki dzień po dniu, bo w glebie nie ma chromu, a także magnezu. Gleba jest wyjałowiona, a z tego powodu i jarzyny na niej uprawiane


    .

    PIKOLINIAN CHROMU
    Kwas pikolinowy ma następujący chemiczny wzór cząsteczki - pierścień benzenowy, z jednym atomem azotu i z grupą kwasową ,  COOH -.

    Grupa pikolinowa "Tik", czyli reszta kwasu pikolinowego o wzorze:  Cr („Pik”)

    Cząsteczka pikolinianu chromu składa się z trzech grup pikolinowych „Pik” i jednego jonu chromu trójwartościowego.

    Kwas pikolinowy jest to substancja produkowana przez wątrobę każdego człowieka. Spożywając z pożywieniem chrom trójwartościowy (z drożdży piwnych, cynaderek, buraków itp.) powodujemy, że chrom ten łączy się z kwasem pikoliowym, tworząc pikolinian chromu. Jest on zatem wytwarzany w organizmie i działa w tym organizmie. I właśnie ten pikolinian chromu występuje  w  GARCINII. Jeżeli brak jest w organizmie chromu, nie może powstawać pikolinian chromu i zaczynają dziać się w organizmie straszne rzeczy, o których za chwilę.

    Trzustka wytwarza insulinę. Cukrzyca powstaje, gdy trzustka przestaje wydzielać insulinę, lub wydziela jej coraz mniej. Ale nie tylko wtedy. Czasami insulina jest wydzielana normalnie, ale w wyniku zaburzeń metabolicznych nie przydaje się na nic komórkom. I wtedy też powstaje zagrożenie cukrzycą, bo glukoza nie jest przerabiana w komórkach, jak to powinno być i w związku z tym wzrasta poziom cukru we krwi. A dzieje się tak zawsze, gdy jest niedobór chromu. Czyli przy braku chromu insulina wydzielana przez trzustkę przestaje być przydatna w organizmie. Chrom jest w organizmie pierwiastkiem śladowym. Norma dziennego zapotrzebowania chromu wynosi od 50 do 200 mcg (mikrogramów Cr).

    1 kaps. GARCINII PLUS = 0,01 mg = 10 mcg pikolinianu chromu. Wystarczy, że nie ma tego śladu w organizmie, a idziemy prostą drogą do cukrzycy.
    Niedobór chromu jest takim rodzajem nierównowagi, przy którym nie można się odchudzić. Jeżeli nie uzupełni się niedoboru chromu, a będzie się miało na tyle silnej woli, by nie jeść n.p. przez pół roku, to wpadnie się w cukrzycę. W pewnym momencie taki człowiek obudzi się z trwale zawyżonym poziomem cukru we krwi i tym skończy się jego odchudzanie.

    [Z wywiadu z dr Gai-y Eyansem
    (Uniwersytet Stanowy w Minessocie - USA): Czy mając tabletki zawierające pikolinian chromu mamy nowoczesny, bezpieczny środek na odchudzanie?
    Dr Eyans: Nie ma czegoś takiego, jak „bezpieczny środek na odchudzanie”. Jeśli ktoś chce się odchudzić, powinien przede wszystkim uzupełnić w organizmie niedobory tych substancji, których brak spowodował nadwagę.]

    Samo odchudzanie może być bezpieczne lub niebezpieczne.
    Niebezpieczne odchudzanie to takie, jak się człowiek do niego zabiera z niedoczynnością tarczycy, z hiperestrogenizmem, z niedoborem n. p. chromu i z chorym woreczkiem żółciowym.
    Osoba odchudzająca się musi to wszystko respektować.
    Czy chrom można przedawkować?
    Przesadne przyjmowanie chromu ponad normę (n. p. 2.000 mcg dziennie) nie dałoby zwiększenia efektów, a mogłoby doprowadzić po pewnym czasie do uszkodzenia nerek. Nawet sportowcom wystarcza dawka 200 mcg dziennie. (Jedynie zawodowi kulturyści używają chromu rzeczywiście więcej niż stanowi norma).  Jedząc n.p. 3 kapsułki GARC1NII PLUS dziennie nie ma żadnej możliwości przedawkowania chromu.


     GARCINIA PLUS

    Garcinia jest wyciągiem z tamaryndowca malabarskiego, który ma tę właściwość, że nasyca człowieka niedożywionego. Indyjscy tubylcy dodają sobie tego owocu tamaryndowca, by nie czuć głodu, a my, z cywilizacji europejskiej, sięgamy po niego, by odwyknąć od nadmiaru jedzenia, którego pełno wokół nas.

    Oto paradoks! 

    Mechanizm działania wyciągu z tamaryndowca jest bardzo prosty. Niektóre diety odchudzające zalecają na 15 - 30 minut przed posiłkiem wypić 1 szklankę soku z cytryny (woreczki żółciowe bardzo nie lubią takich diet), bo sok z cytryny, wypity na pusty przewód trawienny, bardzo popędza żółć. Jeśli ktoś ma kamienie żółciowe, może się zdarzyć, że one ruszą gwałtownie ku wyjściu, powodując atak. Tu przypomnienie, że nie należy zabierać się do odchudzania gdy ma się nie w porządku drogi żółciowe.

    I jeszcze jedna uwaga. 

    Jeżeli ktoś w celach odchudzania pije aloes i łyka garcinię, a zaczyna go coś boleć z prawej strony jamy brzusznej i to tak, że nie może się wyprostować, niech szybko zrobi USG woreczka żółciowego, policzy swoje kamienie i idzie na operację (dziś już bardzo nowoczesną, bo bez wycinania woreczka, tylko metodą wyciągania kamieni). Kamica żółciowa jest bardzo często dolegliwością towarzyszącą otyłości. Każdy, kto ma nadwagę ponad 10 kg powinien zrobić USG i upewnić się, czy nie ma kamicy.

    GARCINIĘ  łyka się przed jedzeniem. Tego trzeba przestrzegać. Są klientki, które twierdzą że łykają już trzeci słoik garcinii, a nie chudną. Dziwią się temu, a wyjaśnienie jest bardzo proste. W odchudzaniu najtrudniejszy jest start. Aby zacząć się odchudzać, trzeba mniej jeść. Trzeba zapisywać codziennie, co się zjada, wieczorem podsumować kalorie, bo tu często zaskoczenie. Wydaje się, że nic się nie jadło, a wynik? 3.500 kcal. Trzeba zmniejszyć kaloryczność odżywiania.

    Aby móc skutecznie wystartować z kuracją odchudzającą podałam przepis na zupę z Toronto. Ta zupa nie jest dla każdego, bo składa się głównie z kapusty i cebuli i niektórzy mogą mieć kłopoty ze wzdęciami. Nie jest to również zupa dla osób z zaburzeniami tarczycy, bo tarczyca nie lubi ani kapusty, ani cebuli. Ale dla tych, co nie cierpią na powyższe dolegliwości, jest to bardzo dobra dieta. Trwa tylko jeden tydzień, można jeść, ile się chce ale tylko tę zupę, nie chodzi się głodnym i skutecznie traci się około 3 kg wagi. Jedząc 3 x dziennie po 1 garcinii na 1/2 godziny przed zupą, chudnie się jeszcze lepiej.

    Pierwsze 3 kg dodają człowiekowi skrzydeł. Ktoś, kto kilka razy próbował odchudzić się i nie miał efektów, więc rezygnował teraz po zupie i garcinii będzie pełen entuzjazmu. Konieczne jest założenie, że jeśli zaczynamy się odchudzać, to musimy zmienić nasze przyzwyczajenia dietetyczne.

    W firmie Forever możemy uzyskać pomoc w tym zakresie w postaci GARCFNII PLUS, która działając w sposób naturalny na ośrodek sytości - powoduje to, że po pewnym czasie, następuje jak gdyby zobojętnienie na jedzenie.


    W Polsce skompromitowały się tabletki odchudzające, które łykało się, żeby zabić głód. Działały w sposób chemiczny na przysadkę mózgową. Zostały wycofane z obiegu, bo naruszały równowagę układu nerwowego.

    Nasza firma proponuje produkt naturalny - wyciąg z tamaryndowca (Garcinia Cambogia) z substancją czynną w postaci kwasu (-) hydroksycytrynowego, który tak działa na wątrobę, że zmniejsza się poczucie głodu, a człowiek zadawała się niniejszą ilością pokarmu. Zmiany, jakie zachodzą w wątrobie pod wpływem garcinii dotyczą również metabolizmu tłuszczów. Do garcinii dodano chrom, co było  bardzo dobrym pomysłem.       

    Opr. na podstawie wykładu przeprowadzonego przez  Dr Elżbietę Olejnik w FLPP, Warszawa dn.23 marca 1999 roku - spisany z taśmy magnetofonowej, nie autoryzowany)

    czytano: 63607 razy

    autor:

    data dodania: 2006-11-29 12:29:04


    Strona główna
    NAJLEPSZE PRODUKTY W INTERNECIE
    WYSOKA JAKOŚĆ, NISKA CENA!
    Firma z którą współpracujemy Forever Living Products jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej i działa zgodnie z Kodeksem Etyki PSSB. Kliknij tutaj, aby uzyskać więcej informacji.

    Zbuduj firmę, którą odziedziczą Twoje dzieci, Być może od razu zaczniesz prowadzić swój własny biznes Forever. Współpraca z FLP umożliwi Ci prowadzenie własnej niezależnej działalności biznesowej, pozwalającej bezkonfliktowo łączyć życie zawodowe i rodzinne. Rozpoczynając współpracę z Forever nic nie ryzykujesz, nie inwestujesz finansowo i nie podejmujesz ryzykownych zobowiązań. Połączyliśmy życie prywatne z pracą bo jak się okazało - jest to przyszłość jeżeli chodzi o biznes. Zobacz link Kariera - https://www.aloetech.pl/kategorie/KARIERA